Pomyłki się zdarzają, ale gdy lekarz usunie zdrową nerkę zamiast chorej, to już nie jest pomyłka, ale rażący błąd medyczny.
Pan Tadeusz w kwietniu 2008 r. został przyjęty do Szpitala z powodu nowotworu nerki lewej. Po wykonanych badaniach został zakwalifikowany do zabiegu operacyjnego – usunięcia lewej nerki.
Dzień przed zabiegiem: Główny lekarz operator dzień przed planowanym zabiegiem w dyżurce lekarskiej przeglądał historię leczenia Pana Tadeusza, w tym badanie TK, w którym wyraźnie była widoczna zmiana nowotworowa w nerce lewej.
W dzień operacji: Zespół operacyjny, w tym lekarz operator, który dzień wcześniej przeglądał dokumentację medyczną Pana Tadeusza podczas przygotowywania pacjenta do zabiegu na sali operacyjnej wymieniali uwagi dotyczące zabiegu. Widzieli również naszykowanego pacjenta, leżącego na plecach z podkuciem do ręki lewej, więc lekarz operator zasugerował się, że operują nerkę prawą. Na sali operacyjnej nie było zdjęć rtg, zapisy były na płycie CD, a odtwarzacza nie było na sali. Lekarz operator w pewnym momencie operacji stwierdził, że nie zgadza mu się obraz kliniczny z oglądanym wcześniej badaniem TK, mimo to kontynuował zabieg i usunął nerkę prawą. Dopiero po wyjęciu nerki prawej i oceny wzrokowej usuniętego narządu, stwierdził, że nerka usunięta nie jest nerką ze zmianą chorobową. W tej sytuacji lekarz operujący wraz z asystentem przeglądnęli ponownie dokumentację medyczną, co potwierdziło usuniecie niewłaściwej nerki. Lekarze niezwłocznie podjęli decyzję o autotransplantacji, czyli zdecydowali, że muszą z powrotem wszczepić pacjentowi prawą nerkę.
Tego samego dnia prawą nerkę Panu Tadeuszowi wszył z powrotem inny lekarz. Nerka po inplantacji zmieniła zabarwienie z bladego na sinawe, a naczynia tętnicze zaczęły tętnić. Zespół urologów zespolił moczowód. Poszerzono cięcie na drugą stronę w celu wykonania usunięcia lewej nerki. Z uwagi na zaburzenia krzepnięcia spowodowane podaniem heparyny w trakcie autotransplantacji zdecydowano się na odroczenie tego zabiegu.
O błędzie podczas zabiegu operatorzy niezwłocznie poinformowali dyrektora szpitala, który powołał komisję ds. wyjaśnienia tego przypadku.
Niestety, implantowana prawa nerka nie podjęła prawidłowych funkcji. Pan Tadeusz został poddany dializoterapii. Stan zdrowia Pana Tadeusza się pogarszał. Ostatecznie w maju 2008 r. lekarze usunęli Panu Tadeuszowi lewą nerkę, czyli nerkę z nowotworem, która powinna być pierwotnie wycięta. Stan zdrowia Pana Tadeusza stale się pogarszał. Pacjent ostatecznie zmarł w sierpniu.
Jak sprawę ocenili biegli i Sąd?
Biegli wskazali, że wycięcie zdrowej prawej nerki, która prawidłowo wypełniała swoje funkcje, przy niesprawnej zmienionej nowotworowo nerce lewej spowodowały niewydolność tych narządów i doprowadziły do konieczności dializowania. Ponadto wskutek usunięcia nerki prawej i jej reimplantacji założono pacjentowi cewnik DJ, ale w zły sposób, co doprowadziło do nacieku moczowego i martwicy ściany moczowodu. Biegli wskazali również na nieprawidłowości w leczeniu Pana Tadeusza po reimplantacji nerki prawej przez brak jej usunięcia w ciągu 2-3 tygodni od wszczepienia, gdy wiadomym było, że nie podjęła ona swojej funkcji. Usuniecie nerki prawej w takim czasie mogło zapobiec rozwinięciu masowego zakażenia i dawałoby Panu Tadeuszowi szanse na wielomiesięczne przeżycie pod warunkiem regularnego dializowania i podjęcia odpowiedniego leczenia przeciwnowotworowego. Wszystkie ww. powikłania bezpośrednio przyczyniły się do jego zgonu i obciążyły negatywnymi skutkami zdrowotnymi jego organizm, co przyczyniło się do zakażenia oraz wstrząsu wielonarządowego.
Sąd ustalił, że postępowanie lekarzy w czasie operacji było oczywiście błędne. Lekarz podczas operacji niewłaściwie zidentyfikował operowaną stronę. Skutkiem niewłaściwej identyfikacji usunięto zdrową prawą nerkę. Zdaniem Sądu zachowanie zespołu operującego wypełniło kryteria rażącego niedbalstwa. W efekcie doprowadzono do utraty przez pacjenta jedynego sprawnego przed zabiegiem narządu parzystego, czyli nerki prawej oraz wystąpienia ciężkiej i nieodwracalnej niewydolności nerek wymagającej dializowania. Brak jest medycznego wytłumaczenia dla wykonania usunięcia pacjentowi zdrowej nerki. Lekarz operujący posiadał kilka dostępnych i wystarczających źródeł informacji, aby zidentyfikować właściwą do wycięcia nerkę lewą z guzem. Sąd nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących, które mogłyby zmniejszyć winę lekarzy.
Sąd zasądził od szpitala na rzecz żony Pana Tadeusza 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, jaką doznała w wyniku śmierci osoby najbliższej.
Wyrok w tej sprawie zapadł przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie w dniu 16 grudnia 2014 r., sygn. akt I ACa 1294/14