Bardzo często ludzi rezygnują z pozywania szpitali, bo boją się wysokich kosztów prowadzenia sprawy, w tym wysokich kosztów obsługi prawnej. Nie wierzą również w to, że mogą wygrać sprawę przeciwko szpitalowi. Również powszechnie mówi się, że sprawy w sądach ciągną się latami.
Jest też druga grupa pacjentów, którzy stali się ofiarami błędów lekarzy. To są ci pacjenci, z którymi mi się bardzo dobrze współpracuje. Są zdeterminowani, zawzięci i totalnie nic ich nie przeraża. Śmiało dają dokumenty do analizy, poświęcają chwilkę na przegadanie tematu z mężem/żoną i w ciągu tygodnia od zakończenia analizy dokumentacji medycznej wracają do Kancelarii z decyzją. Do końca miesiąca pozew już jest w Sądzie. Po zakończeniu sprawy pieniądze z odszkodowania szybko lądują na ich koncie.
A Ty, gdybyś padł ofiarą błędnej diagnozy, to odpuścisz temat, czy będziesz walczyć o sprawiedliwość?
Co roku miliony pacjentów na całym świecie ponoszą uszczerbek na zdrowiu, a nawet umierają wskutek różnych nieprawidłowości w opiece medycznej, takich jak błędna diagnoza, zakażenia szpitalne czy przepisanie nieodpowiednich leków – alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), apelując o podjęcie działań zwiększających bezpieczeństwo pacjentów.
Jak oszacowali eksperci WHO, w samych tylko krajach o niskim i średnim dochodzie na mieszkańca na skutek 134 milionów różnego rodzaju błędów i zaniedbań w opiece zdrowotnej (błędna diagnoza, zakażenia szpitalne, błędy medyczne) rocznie umiera 2,6 miliona osób. Większości tych zgonów można byłoby uniknąć.
Jak zaznaczają eksperci WHO, ryzyko zgonu związanego z podróżą samolotem wynosi 1 do 3 milionów, podczas gdy ryzyko zgonu w następstwie możliwego do uniknięcia zdarzenia związanego z opieką medyczną to około 1 do 300.
Źródło: Puls Medycyny