Pani Natalia z objawami porodu została przyjęta do Szpitala. Poród rozpoczął się po trzech dniach od chwili przyjęcia pacjentki do szpitala. Lekarze, położone i pielęgniarki przez pierwsze trzy dni pobytu p. Natalii w szpitalu prawidłowo monitorowali jej stan zdrowia oraz dobrostan płodu. Wszystko było w porządku. Problem rozpoczął się, gdy u Pani Natalii stwierdzono rozpoczęcie porodu. Lekarz w tym czasie sprawdził tętno płodu i przebił pęcherz płodowy, polecając położnej podłączenie kroplówki i informowanie go o przebiegu porodu, po czym wyszedł z sali. Położna podłączyła kroplówkę naskurczową (oxytocynę) i także wyszła z sali. Po około pół godzinie położna stwierdziła nieprawidłowe podłączenie igły i dokonała ponownego jej wbicia. Mimo podanych leków poród nie postępował. W tym czasie Pani Natalia prosiła położną, aby poinformowała lekarza, że poród nie postępuje. Pomimo próśb położna nie poprosiła lekarza, któremu p. Natalia chciała powiedzieć, że sama nie urodzi i chciała go poprosić o cesarskie cięcie. Po kilku godzinach położna stwierdziła wyjście główki dziecka i wezwała pielęgniarkę z oddziału dziecięcego. Położna kazała pacjentce przeć, jednak główka dziecka się cofnęła. Po dwóch godzinach ponownie stwierdzono, iż widać główkę dziecka i polecono pacjentce wykonywać przysiady by główka dziecka weszła do kanału rodnego. Po godzinie przyszedł lekarz, zbadał Panią Natalię i zdecydował o urodzeniu dziecka za pomocą wyciągacza próżniowego albowiem według zapisu KTG dziecko znajdowało się w złym stanie. Lekarz stwierdził, iż nie było szans, aby p. Natalia urodziła dziecko sama z uwagi na krótką pępowinę, 1/3 długości normalnej. Dziecko bezpośrednio po porodzie miało zaburzenia oddechu, nie płakało i występowało u niego drżenie kończyn. U dziecka rozpoznano wrodzone zapalenie płuc, niedotlenienie wewnątrzmaciczne, wrodzoną wadę serca.
U dziecka po porodzie stwierdzono niewydolność oddechową, drgawki, wrodzone zapalenie płuc, posocznicę. Po hospitalizacji u chłopca rozpoznano porażenie mózgowe z niedowładem czterokończynowym oraz padaczkę; chłopczyk został zaliczony do grupy osób niepełnosprawnych od urodzenia; cierpi na upośledzenie umysłowe w stopniu głębokim. stan zdrowia dziecka jest tak ciężki, że nie będzie on nigdy zdolny do samodzielnej egzystencji.
Jak sprawę ocenili biegli i Sąd?
Sąd przede wszystkim ustalił, że przebieg ciąży p. Natalii był prawidłowy. Faktycznie w sprawach związanych z błędami okołoporodowymi faktyczni Sądy badają, czy ciąża była prawidłowa. Pełnomocnicy szpitali bardzo często próbują udowodnić przed Sądem, że zły stan zdrowia dziecka po urodzeniu wynika np. z chorób matki w okresie ciąży.
– w dokumentacji medycznej brak było uzasadnienia farmakologicznej stymulacji porodu, wskazania nie zostały opisane i udokumentowane
– w dokumentacji medycznej brak było danych, co do zastosowanej dawki oksytocyny i ewentualnego sposobu jej zwiększania.
– w czasie końcowej fazy porodu doszło do istotnych uchybień o charakterze diagnostycznym, polegających na niewłaściwym sposobie monitorowania stanu płodu w sytuacji zastosowania farmakologicznej stymulacji płodu
– prowadzenie nadzoru stanu płodu jedynie na podstawie okresowego osłuchiwania czynności serca płodu było metodą nieodpowiednią i niewystarczającą
– w końcowej fazie I okresu porodu i w II okresie porodu nie były wykonywane badania KTG (Badania KTG powinny być wykonywane co minimum 30 minut. Brak przeprowadzenia monitorowania kardiologicznego ograniczał szansę zdiagnozowania potencjalnego zagrożenia procesem niedotlenienia. Nie można wykluczyć, że stan dziecka jest wynikiem porodu. Brak badania KTG ograniczył lekarzowi podjęcie prawidłowych decyzji).
Szpital za nieprawidłowe przeprowadzenie porodu musiał zapłacić 400.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ponad 30.000 zł tytułem odszkodowania oraz wskazał w wyroku, że szpital ma wypłacać chłopcu co miesiąc rentę w tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 1.200 zł.
Ostatecznie Sąd Apelacyjny w Szczecinie wyrokiem z dn. 23.08.2018 r., sygn. akt I ACa 577/16 oddalił apelację szpitala, który zaskarżył wyrok Sądu I Instancji.