Adwokat Anna Koniuszko pyta swoich Klientów …

1. Dlaczego Pani córka urodziła się w ciężkiej zamartwicy?

Po kilku miesiącach od wyjścia ze szpitala zaczęłam analizować przebieg mojego porodu. Trochę też czytałam w Internecie, jak wyglądał poród u innych dziewczyn i wtedy zorientowałam się, że jak spadło tętno mojemu dziecku, to lekarze powinni zrobić mi cesarkę, a nie na siłę kazać rodzić naturalnie. To było moje pierwsze dziecko, więc jak szłam do szpitala, to nie wiedziałam na co się nastawić i jak to wszystko będzie wyglądało.

2. Czy lekarze przy wypisie ze szpitala powiedzieli Pani, dlaczego córka urodziła się w zamartwicy i jest dzieckiem silnie niedotlenionym?

Lekarze ze szpitala nie powiedzieli mi dlaczego moja córka urodziła się w ciężkiej zamartwicy i niedotleniona. Po kilku tygodniach hospitalizacji zostaliśmy wypisani do domu z chorym noworodkiem i mnóstwem skierowań do niezliczonej liczby specjalistów i na tym się skończyła jakakolwiek rozmowa ze szpitalem. Potem zaczęłam dopytywać różnych lekarzy przy okazji wizyt kontrolnych, jaka może być przyczyna niedotleniania mojego dziecka przy porodzie.

3. Co lekarze mówili?

Bezpośrednio żaden lekarz mi nie odpowiedział na pytanie dlaczego moja córka urodziła się w ciężkiej zamartwicy. Ich odpowiedzi były ogólne, często wymijające, ale w ich wypowiedziach, tak jakby między słowami można było się zorientować, że w naszym przypadku zostały popełnione błędy przy porodzie.

4. Co dalej się wydarzyło ?

Po tych wszystkich rozmowach z lekarzami miałam chaos w głowie i przestałam na kilka miesięcy zadawać pytania związane z niedotlenieniem. Z jednej strony już wtedy wiedziałam, że zmiany w mózgu mojej córki, które doznała na skutek niedotleniania były nieodwracalne. Pomimo to jednak jeszcze wtedy wierzyłam, że mi się uda ją wyleczyć. Przez kolejne miesiące skupiłam się wyłącznie na leczeniu i rehabilitacji. Jednak pewnego dnia rzeczywistość mnie przerosła.

5. Może Pani wyjaśnić dlaczego?

Pyta się Pani Mecenas, dlaczego powiedziałam, że rzeczywistość mnie przerosła?

Tak.

Pomimo leczenia, ciągłej rehabilitacji postępy w rozwoju mojej córki były niewielkie.  Powoli zaczęły przerastać nas również koszty jej leczenia, rehabilitacji, logopedy, fizjoterapii, hipoterapii, zakup specjalistycznego sprzętu, a córka wtedy miała dopiero niecałe trzy lata…nie mówiła (nawet nie gaworzyła), nie raczkowała, nie siedziała. Wiedzieliśmy już wtedy, że musimy zacząć odkładać pieniądze na wózek inwalidzki, a ja już nie wrócę do pracy zawodowej. To był dla mnie przełomowy moment.

6. Co wtedy się wydarzyło?

Zaczęliśmy wtedy szukać Adwokata od błędów medycznych, który nam doradzi, czy mamy szanse wygrać ze szpitalem, czy mamy w ogóle o co powalczyć. Wtedy znalazłam kontakt do Pani, poczytałam opinie na Pani temat i postanowiłam zadzwonić. Resztę historii Pani Mecenas już zna.

Tak znam, dziękuję za zaufanie i rozmowę. 

Adwokat Anna Koniuszko
Adwokat Anna Koniuszko

Mecenas Anna Koniuszko specjalizuje się w prowadzeniu spraw cywilnych oraz karnych z zakresu prawa medycznego. Z powodzeniem od wielu lat pozywa szpitale i lekarzy w imieniu osób poszkodowanych przez błąd lekarza. Reprezentuje również pacjentów przed Wojewódzkimi Komisjami do Spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Adwokat Anna Koniuszko szczególnym uznaniem cieszy się wśród rodziców dzieci, które stały się ofiarami błędów lekarzy/położnych w czasie porodu. Dzięki jej zaangażowaniu w prowadzone sprawy wiele rodzin uzyskało dla swoich dzieci wysokie zadośćuczynienie, odszykowanie oraz rentę.

Najnowsze wpisy